Droga z Zelczyny nad morze - do Ustronia Morskiego przebiegła sprawnie i bez trudności. Pomimo wielogodzinnej podróży w autokarze wszyscy, nawet ci najmłodsi, nie byli zmęczeni. Znieśli ją wspaniale. Z 40-osobową grupą uczestników wyjechali opiekunowie: pani Renata Młynarczyk, pani Teresa Dąbrowska i ksiądz Krzysztof Grabiec. Kiedy dotarliśmy na miejsce, rozpakowaliśmy rzeczy i wyruszyliśmy na spacer, by przywitać się z morzem. Chętnie, po raz pierwszy w tym roku, zanurzyliśmy stopy w słonej morskiej wodzie. Po długiej podróży odpoczywaliśmy na ciepłym piasku, słuchając szumu fal, zapatrzeni w daleki horyzont.
Przez pierwsze dni poznawaliśmy miasto, w którym mieliśmy pozostać na dłużej. Obowiązkowo bawiliśmy się na dyskotece - wieczorku zapoznawczym, na którym poznaliśmy nowych kolegów - uczestników zielonej szkoły z okolic Krzeszowic. Wspólnie z nimi rozgrywaliśmy częste mecze piłki siatkowej.
Popołudnia i wieczory spędzaliśmy śpiewając wesołe, biesiadne piosenki, bawiąc się przy wtórze gitary, na której przygrywał nam ksiądz Krzysztof. On nauczył nas nowych pląsów i zabaw. Wspólnie przygotowywaliśmy śpiewy i oprawę do Mszy świętych, które odbywały się w niecodziennej atmosferze. Było to dla każdego z nas nowe przeżycie.
Piękna słoneczna pogoda sprzyjała plażowaniu, kąpielom wodnym i słonecznym. Pod bacznym okiem opiekunów kąpaliśmy się w ciepłej morskiej wodzie. Można było znaleźć różne muszle. Nieraz szybko się łamały i kruszyły, ale były bardzo delikatne i piękne. Na plaży budowaliśmy z piasku ciekawe rzeźby, a zwycięzcy konkursu otrzymali drobne nagrody. Czas pobytu wypełniały również wycieczki: do Latarni Morskiej w Gąskach i na strzelnicę, gdzie każdy z nas mógł sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie. Oczywiście pod bacznym okiem instruktorów, strzelaliśmy do tarcz zawieszonych na ścianie. Jeździliśmy również konno. Jeden z wieczorów spędziliśmy na wspólnym ognisku i pieczeniu kiełbasek.
Podczas pobytu na całodziennej wycieczce w Kołobrzegu spotkaliśmy kataryniarza, któremu towarzyszyła barwna papuga. Po spacerze kołobrzeskim molo wypłynęliśmy w niedługi rejs statkiem. Kilku z nas stanęło za sterami statku i jak prawdziwy kapitan chciało nim posterować.
Kolejne dni szybko upływały na wspaniałej zabawie, grach sportowych i różnych konkursach. Opiekunowie przygotowali dla nas prawdziwy sprawdzian wiedzy i umiejętności nie tylko wiedzowych, ale i sportowych zakończony pasowaniem nad brzegiem morza, którego dokonał sam Neptun ( w jego rolę wcielił się jeden z uczestników). Rozwiązywaliśmy zadania matematyczne, polonistyczne i przyrodnicze, a na koniec była próba sprawności i umiejętności fizycznych. Była to wspaniała zabawa!
Niezwykłą przygodę przeżyliśmy razem z piratami pokonując kolejne zadania przygotowane przez nich w czasie spotkania „PIRACKA PRZYGODA” w Kołobrzegu. Było tam : przeciąganie liny, wbijanie gwoździ, przechodzenie przez wodę na drugi brzeg, taniec dookoła stołków i wiele innych konkurencji, w czasie których zwycięzcy otrzymywali drobne nagrody. Na koniec obejrzeliśmy piracki sprzęt, zdjęcia oraz, stare łajby w muzeum piractwa. Był to dla nas czas bogaty w nowe doświadczenia.
Zielona Szkoła szybko się skończyła, a my pełni wrażeń, opaleni i bardzo zadowoleni wróciliśmy do domu.
Uczestnicy |
|