Jeszcze nie zdążył zabrzmieć pierwszy dzwonek, a już piąte i trzecie klasy naszej szkoły wyjechały pod opieką czterech wychowawczyń: Renaty Młynarczyk, Ewy Maślanki, Barbary Lelek oraz Anny Spasiewicz na pięć dni do ośrodka wczasów dziecięcych do Soli koło Żywca.
Po dwóch godzinach jazdy autokarem okraszonej opowieściami z wakacji dotarliśmy na miejsce, gdzie dzieci zostały przydzielone do pokojów, zjadły obiad i zostały zaproszone na spotkanie z kierownikiem ośrodka, który zapoznał wszystkich z wychowawcami obiektu: panią Kasią i panią Niną oraz pielęgniarką - panią Marylą, które zawsze chętnie służyły pomocą. Przedstawiony został także plan dnia i zasady panujące w ośrodku.
Codziennie czekały na uczniów inne atrakcje. W ciągu dnia wraz z wychowawcami uczniowie wybierali się na różne wycieczki. Wspięli się na górę Żar, z której później zjechali kolejką, zwiedzili Żywiec, zapoznali się z procesem powstawania filmów animowanych w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku – Białej, podziwiali trofea i skocznię Adama Małysza w Wiśle, spacerowali po ścieżkach edukacyjnych w okolicach Soli, a już w dzień wyjazdu płynęli statkiem po jeziorze Żywieckim. Na uwagę zasługuje także wycieczka autokarowa przez pętlę beskidzką, gdzie w Koniakowie uczniowie odbyli spotkanie z lokalnym artystą, który w bardzo zabawny sposób opowiadał o zwyczajach i tradycjach panujących w Beskidzie Żywieckim, grał na trombitach, a chętnym pozwolił spróbować swoich sił w wydobywaniu dźwięków z tych instrumentów. Tego dnia także dzieci zwiedziły centrum edukacji ekologicznej w Istebnej, gdzie poznały gatunki roślin i zwierząt zamieszkujących okolicę, spacerem dotarły do styku trzech granic: polskiej, czeskiej i słowackiej, gdzie był czas na odpoczynek i zregenerowanie sił oraz zawędrowali na górę Ochodzitę, z której podziwiali piękny widok. O historii i interesujących faktach z regionu bardzo ciekawie opowiadała pani Kasia na co dzień mieszkająca na tym terenie.
Kiedy tylko pogoda i czas pozwalały w wolnym czasie dzieci bawiły się na placach zabaw, siłowniach, grały w tenisa stołowego i w piłkę nożną na boisku. Były chwile na zakup pamiątek, odpoczynek i podziwianie okolicy. Wieczory wypełniały zabawy integracyjne, występy kabaretowe i karaoke przygotowane przez uczniów, dyskoteka, projekcja filmowa i beztroskie rozmowy.
Panie kucharki codziennie przygotowywały mnóstwo pysznego jedzenia, które uczniowie zjadali ze smakiem.
Każdy z pokoi, w których mieszkały dzieci miał możliwość nadania sobie wyjątkowej nazwy i narysowania herbu, które uczniowie wykonali w czasie ciszy poobiedniej, a potem wieszali na tablicach korkowych obok pomieszczeń, w których spali. Porządku w nich pilnowała pani pielęgniarka, która zorganizowała konkurs czystości oceniając codziennie pokoje dzieci. Uczniowie, którzy w czasie całego pobytu w Soli najbardziej dbali o swoje sypialnie, a tym samym zdobyli najwięcej punktów, zostali nagrodzeni ostatniego dnia.
W czasie zielonej szkoły w Soli dzieci miały szanse dowiedzieć się mnóstwo rzeczy na temat historii, kultury i tradycji regionu, w którym spędzali ten czas, poznali piękną przyrodę i specyficzne gatunki flory i fauny zamieszkujące tereny Beskidu.
Anna Spasiewicz
|